piątek, 13 stycznia 2017

Potrawka z mięsem z bażanta

czyli kolorowa kuchnia, a także sposób na to by przemycić do diety jarmuż i pietruszkę :) jeśli tak jak ja nie przepadasz za tymi składnikami lub liście jarmużu nie sprawdzają się u Ciebie jako zamiennik sałaty, no a jeść by wypadało - wszak zdrowe i modne - warto spróbować - u mnie działa!




Czego potrzebujesz: 
❅ 1 średnią cebulę
❅ 5/6 marchewek 
❅ 1 pora
❅ 1 średni seler 
❅ 2 pietruszki (korzeń i nać) 
❅ garść koperku
❅ 4/6 listków jarmużu
❅ mięso (u mnie bażant z rosołu, można go zastąpić np. kurczakiem 2/3 filety) 
❅ sól i pieprz 
❅ wysoką patelnię 
❅ 1/2 łyżki masła klarowanego 


Przygotowanie: 
1. Zaczynamy od umycia i obrania warzyw. Marchewkę, pietruszkę (korzeń), oraz seler ścieramy na grubych oczkach tarki. Pora kroimy w wąskie plastry i zalewamy wrzątkiem na ok. 15min
2. Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę lub jeśli ktoś nie lubi polecam zetrzeć ją na małych oczkach tarki, wtedy będzie prawie niewyczuwalna, a doda aromatu. 
3. Gdy cebula się zeszkli starte warzywa oraz wyparzonego pora możemy już wrzucić na rozgrzaną patelnię. 





4. Warzywa podduszamy, zatem trzeba pamiętać aby trzymać je na małym lub średnim ogniu i co jakiś czas mieszać. Jeśli po kilku minutach nie wytrąci się z nich woda/sok, dolewamy pół szklanki wody. Czynność tą powtarzamy za każdym razem, gdy okaże się, że sos wyparował. 
5. Czas na jarmuż. Zwinięte w rulonik listki kroimy na cienkie paski i dodajemy do lekko już podduszonych warzyw. 

Ciekawostka! 
Jarmuż jest niezniszczalny ;) Jeśli masz działkę lub ogródek możesz śmiało go sadzić, jarmuż wytrzymuje każdą temperaturę i pozostaje zielony przez cały rok. Co ciekawe jednie lekko zamarza i twardnieje. Wystarczy opłukać go jednak ciepłą wodą by liście zmiękły. 




6. Gdy wszystkie warzywa wymieszamy razem dorzucamy pokrojoną w drobno natkę pietruszki oraz koperek. U mnie bardzo dobrze sprawdza się mrożony, przygotowany wcześniej podczas lata. Dzięki temu oszczędzamy czas i pieniądze :)
7. Wreszcie mięsko! W moim wypadku były to porwane kawałeczki bażanciego mięsa, spokojnie jednak możecie zastąpić je kurczakiem. Wtedy filety należy oczyścić, i pokroić na małe kawałki, aby wszystko przebiegło sprawniej, podczas przygotowywania warzyw, możesz lekko podgotować mięso w osobnym garnczku. 




8. Całość mieszamy i dusimy ok. 15/20min, tak by mieć pewność, że mięso jest ugotowane i nasiąknęło sokiem z warzyw. Oczywiście potrawkę doprawiamy do smaku pieprzem i solą wg uznania. 

Do tego dania najlepiej pasować będzie ryż naturalny lub kasza gryczana (prażona), ale równie dobrze możecie podawać ją z ryżem białym, kaszą jaglaną lub makaronem. 




Smacznego! 




poniedziałek, 9 stycznia 2017

Groszkowe Burgery

Czyli jak stworzyć zdrowy zamiennik fast-food'a 



Potrzebujesz (na 4 porcje):
* 8 kajzerek - po 2 na osobę :)
* 8 plastrów żółtego sera - ja użyłam Goudy 
* główkę sałaty 
* odrobinę masła lub oliwy z oliwek 
* 2 opakowania mrożonego groszku 
* 2 jajka
* szczyptę soli 
* w ramach niezdrowej fanaberii ketchup bądź inny sos :) - oczywiście możesz też zrobić sos samemu wtedy z pewnością będzie on mniej przepełniony zbędną chemią 


Przygotowanie: 
1. Zacznijmy od ugotowania naszego groszku. Przede wszystkim należy pamiętać, by dodawać tylko niewielką ilość soli - inaczej nasz burger będzie niedobry. 
2. Gdy groszek się gotuje zajmij się przygotowaniem pozostałych składników, umyj sałatę, oraz wyciąg wszystkie potrzebne ci produkty. 
3. Gdy groszek się ugotuje - powiedzmy al dente - musi być miękki, ale nie rozgotowany odcedzamy go i przesypujemy do wygodnej i szerokiej miski. Następnie widelcem - szybciej mikserem -rozgniatamy całość na papkę wraz z całymi jajkami. 
4. Na wcześniej rozgrzanej patelni z naszym masłem lub oliwą kładziemy niewielką ilość papki i formujemy z niej coś na kształt placków. Należy pamiętać iż muszą się one zmieścić w bułce, dlatego nie należy szaleć z wielkością :) warto natomiast postawić na grubość (ok. 5mm)
5. Nie obtaczamy placuszków w panierce - smażymy aż wierzchnia warstwa po obu stronach się zarumieni (zbrązowieje). Nie należy się też przejmować jeśli się one nieco rozwalają. 
6. Podczas smażenia naszego burgera warto nagrzać piekarnik lub mikrofalę i wsadzić do niej rozkrojoną kajzerkę. Aby nie była zbytnio zeschnięta można wcześniej posmarować ją masłem. 
7. Gdy mamy już burgera, a nasza bułeczka jest ciepła układamy wszystkie składniki razem. Moja koncepcja to sałata, ser, burger i sos. Całość zamykamy górą bułeczki. 

Gotowe! Smacznego! 



Mała dygresja:

- cały proces zajmuje jakieś 10 min na 2 burgery (jako całość), w smaku są one lekko słodkawe i bardzo lekkie, ale za to syte - dobre rozwiązanie dla wegetariańskich znajomych bądź dzieci pragnących spróbować czegoś nowego :)

Placuszki ryżowe z cukinią

Czyli alternatywa dla tych, którzy nie jedzą ziemniaków ;) 


Składniki: 
* 500g cukinii 
* 1 łyżeczka soli 
* 200g ugotowanego ryżu (zdrowiej było by niełuskanego, ale może też być biały) 
* 2 jajka 
* pieprz 
* 1 łyżka mąki kukurydzianej (czasem 2 lub 3)
* olej lub oliwa z oliwek 
* śmietana lub jogurt naturalny (do smaku) 


Sposób przygotowania: 
1. Obierz cukinię, a następnie zetrzyj na tarce. Wybierz stronę z drobniejszym tarciem. 
2. Startą cukinię przełóż do miski i dodaj sól. Całość wymieszaj i pozostaw na 20min. 
3. W czasie gdy czekasz ugotuj ryż i nieco go ostudź. 
4. Gdy ryż jest letni przekładamy go do miseczki i wbijamy jajka. 
4. Do ryżu dodajemy teraz naszą odciśniętą z soku cukinie i całość przyprawiamy pieprzem. 
5. Mieszamy wszystko starannie by stworzyć z tego spójną konsystencję. 
6. Na koniec dodajemy mąkę, należy pamiętać, że 1 łyżka może nie wystarczyć. Jeżeli po dodaniu 1 łyżki konsystencja wydaje wam się zbyt wodnista dodajcie jeszcze 1 lub 2. Chodzi o to by masa była na tyle gęsta by móc ją formować. 
7. Całość smażymy, aż do zarumienienia się i zwarcia konsystencji. Placuszki mogą się nieco rozchodzić i łamać, ale nie przejmujcie się tym :) 
8. Do całości możecie dodać jeszcze śmietanę lub jogurt - jak kto lubi ;)



Smacznego!

Ciasteczka ryżowe z owocami

Przepis na szybkie i zdrowe ciasteczka z owocami. 


Składniki:
* szklanka płatków ryżowych 
* 2 szklanki mleka (250ml)
* 1 łyżka cukry pudru 
* owoce np. 2/3 banany, garść malin, truskawek, 2 jabłka, 2/3 gruszki 



Sposób przygotowania:
1. Zagotuj mleko w garnuszku, gdy będzie już ciepłe wsyp cukier i dokładnie wymieszaj. Jeżeli stawiasz na zdrowy posiłek, zrezygnuj z cukru, ciasteczka i tak będą smaczne. :)
2. Do wrzącego mleka wsyp płatki dokładnie mieszając. 
3. Pozostaw na niewielkim ogniu ok 2-3min mieszając od czasu do czasu. 
4. Zdejmij płatki z garnka i odstaw do ostygnięcia. Po ok. 5 min płatki powinny utworzyć gęstą papkę. 
5. Następnie umyj i obierz owoce. Możesz kroić je na kawałki lub zmiksować w blenderze. Ja stosuję raczej opcję nr 2. 
6. Jeżeli zmiksowałeś owoce wymieszaj je dokładnie z płatkami tak by utworzyły jednolitą, gęstą masę. Jeżeli je pokroiłeś dokładnie je wymieszaj i jeśli płatki są lekko zeschnięte, możesz dodać nieco mleka, by masa nie była za mocno zbita. 
7. Teraz masa powinna dać się modelować, tak by można z niej było utworzyć placuszki. Jeżeli bardzo kleją ci się ręce spróbuj lekko opłukać je letnią wodą. 
8. Nastaw piekarnik do rozgrzania na ok. 50 stopni. 
9. Ułóż uformowane placuszki (ciasteczka) na tacy. Pamiętaj by ich objętość nie przekraczała 8cm, gdyż podczas pieczenia powiększają się i mogą się posklejać. 
10. Włóż je do piekarnika i zmień temp. na 250 stopni.
11. Ciasteczka pieczemy aż do uzyskania konsystencji pozwalającej nam spokojnie je wyjąć bez rozwalania się. 
12. Ogólnie mogą mieć one tendencje do łatwego rozchodzenia się, dlatego uważaj by ich nie przypalić, ani nie przesuszyć. Dobrze jest je dopiekać w mniejszych temp. np. 180 stopni. 
13. Po ostygnięciu ciasteczka są gotowe do spożycia.


Smacznego!  

Ciasteczka owsiane z dodatkami

Przepis na proste i szybkie ciasteczka z bananami lub dodatkiem kakao. 


Składniki:
* szklanka płatków owsianych 
* 2 szklanki mleka (250ml)
* 2/3 banany 
* kakao naturalne 


Sposób przygotowania:
1. Płatki wsypujemy do garnuszka i zalewamy mlekiem. 
2. Gotujemy aż do zmiękczenia ok 3-4 min. 
3. Gotowe płatki należy zostawić do ostygnięcia - mogą być letnie.
4. Obieramy banany i miksujemy w blenderze. 
5. Całość przekładamy do dużej miski, następnie dokładnie mieszamy składniki. 
6. Jeżeli banany połączone z płatkami utworzyły jednolitą, dającą się bez większych problemów formować masę możemy wedle uznania dodać jeszcze 1-2 łyżki kako. 
7. Z masy formujemy niewielkie placuszki i układamy na dece do pieczenia. 
8. Przed pracami można nastawić piekarnik by się rozgrzał na ok. 50 stopni. 
9. Uformowane placuszki (ciasteczka) wkładamy do piekarnika nastawionego na 250 stopni. 
10. Gdy ciasteczka lekko stwardnieją należy zmniejszyć natężenie piekarnika do 180 stopni by ich nie przypalić.  
11. Ciasteczka trzymamy tak długo aż ich konsystencja dobrze się zewrze i będą one lekko twarde i nie będą nam się rozłazić. 
12. Po wyjęciu należy pozostawić je na ok. 5-10 min do ostygnięcia. 



Gotowe! Smacznego :)

Z życia Alex

Czyli dlaczego właśnie o gotowaniu


Każdy kto zadał sobie trud przeczytania opisu tego bloga z pewnością zwrócił uwagę na napis - Hashimotka. Choć wielu pewnie go kojarzy spieszę z wyjaśnieniem dla tych, którym nic on jeszcze nie mówi. 
Jest to popularna nazwa osoby, w tym wypadku kobiety cierpiącej na chorobę autoimmunologiczną zwaną Hashimoto. Na jej temat powstało już wiele artykułów, ja pozwolę sobie zacytować kilka informacji ze strony http://www.hashimoto.pl/choroba-hashimoto, które wystarczą by ogólnie zorientować się na czym ona polega :) 

Choroba Hashimoto jest najczęstszą przyczyną zapalenia tarczycy i jedną z najczęstszych przyczyn wola, czyli powiększenia gruczołu tarczowego.
❤ Niestety, przyczyny tej choroby są nieznane.
❤ Należy ona do obszernej grupy schorzeń nazywanych autoimmunologicznymi. W tej grupie chorób organizm zwraca się przeciw sobie.

❤ Układ immunologiczny normalnie nastawiony na zwalczanie bakterii, wirusów,  ulega tutaj rozregulowaniu i zaczyna "atakować" własne komórki. W zależności od tego, jakie tkanki i narządy ulegają temu niezrozumiałemu aktowi autoagresji, mamy do czynienia z różnymi zespołami objawów.

Ponieważ jestem hashimotką to niestety moje życie polega na ciągłym unikaniu wielu produktów, dlatego siłą rzeczy musiałam rozwinąć w sobie pewną ciekawość i zainteresowanie się kuchnią, choć tak naprawdę gotować lubiłam od zawsze. 
Choć ta choroba wydaje się niegroźna konsekwencje niedbania o siebie bywają bardzo poważne. Ponieważ nie jestem żadnym specjalistą, ani znaną trenerką będę z Wami szczera – jest ciężko. Dieta w chorobie Hashimoto jest naprawdę restrykcyjna i nie oszukując nikogo po prostu w wielu wypadkach niemal niemożliwa do przestrzegania przez zwykłego, przeciętnego szaraka jak ja. Ktoś może powiedzieć, że to kwestia mobilizacji, chęci itd. Cóż może dla niego tak, jeśli jednak tak samo jak ja kochasz czekoladę, białe pieczywo, a pieniędzy nie hodujesz na cudownym drzewku – będzie ciężko.

Co jednak ważne ten blog to nie tylko same przepisy dla osoby cierpiącej na Hashimoto, dlatego każdy znajdzie tu coś dla siebie jeśli tylko będzie chciał. Postaram się jednak publikować również przepisy, które mogą ułatwić życie osobie, która tak jak ja unika niektórych produktów lub powinna to robić, a także szuka nowych, zdrowszych alternatyw dla niektórych produktów. 

Dla tych którzy tak jak ja mają problemy z tą chorobą postaram się też  czasem ze swojego subiektywnego stanowiska uczciwie pokazać jak wygląda moja codzienna walka z tą chorobą i z sobą samą. 

Zaczynamy!

Pierwsze koty za płoty, czyli wstęp już mamy za sobą :)

Chciałabym Was z góry drodzy czytelnicy jeśli tacy wg się tu pojawią poinformować, że każdy przepis, który tu umieszczę był testowany na ludziach.... lub kotach.... ewentualnie na psie i nikt jak do tej pory nie umarł...... chyba.... ;p

Oprócz przepisów trochę ode mnie, czyli mały kącik odkryć danego dnia, tygodnia czy miesiąca.
Garść inspiracji, szczypta humoru, kilka życiowych historii, parę przydatnych rad.

Tyle ode mnie, mam nadzieję, że Ty, który zgubiłeś się w odmętach internetu przychylnie spojrzysz na to, co tu znajdziesz, tym czasem trzymaj się i miłej lektury.